poniedziałek, 28 marca 2011

I only feel beautiful when I'm hungry...

Dziś było trochę lepiej. Ale na ile lepiej? Na dzień? Dwa? Jestem niemożliwa. Sama siebie mam dość. Mimo, że dziś zapanowałam jakoś nad ogromnym głodem, czuję się źle. Jestem wściekła, wściekła na siebie. Bezużyteczne grube cielsko. Inaczej nie mogę na siebie wołać. Nienawidzę, gdy łapie mnie ochotka na jakieś słodkości, na kanapeczki... nie chce tego czuć.
Forum nie działa, czuję się samotna.
Przyjaciółka się nie odzywa. Pewnie sama ma swoje problemy. Przeziębienie ją złapało. Ale się nie odzywa, sama w ogóle się nie odzywa. Ja wiem, że ma problemy... ja też mam. Ona o tym wie. Ja piszę, ona nie.
Czemu to mnie tak boli? Pragnę wyzbyć się pewnych uczuć. Nie chcę cierpieć. Chcę być chuda i szczęśliwa.
Raport z dziś:
Śniadanie: Placek z dżemem nisko słodzonym. ok. 120 kal
Obiad: Nie wiem czy to można nazwać obiadem- może przekąska obiadowa?
Jedna kanapka z pieczywem WASA (20 kal) + pasztet i 3 plastry ogórka(ok 25 kal) = 45 kal
Kolacja: 2 kanapki z pieczywem WASA ( 40 kal) + twarożek ze szczypiorem(użyłam jogurtu naturalnego zamiast śmietany ok 30 kal) = 70 kal
W sumie:  225 kal
 Ćwiczenia: 100 pół brzuszków
Godzinny spacer
15 minut biegania
30 powtórzeń na dolną partię brzucha








4 komentarze:

  1. Piękny bilans!
    Też mam straszne schizy jak przyjaciółka mi nie odpisuje. Czuję się olewana i nieważna, chociaż wiem że ma swoje życie i swoje problemy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że jest ciężko, i będzie ciężko, ale wszystko do czasu. Przyjdzie dzien w którym nic juz nie będziesz chciała jesc, nawet jak w ciebie to będą wmuszac. Nic już cie nie skusi. I bedziesz chuda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Forum już działa <3.
    Nie wybiegaj myślą w przyszłość. Liczy się tu i teraz. Jest dobrze? To świetnie. Nie panikuj ;*.
    A co do przyjaciółki...pamiętaj...masz jeszcze motylki, mnie, dziewczyny z forum ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham thinspiracje <3 trzymajcie się motylki :*

    OdpowiedzUsuń